kiedy ja wychodziłam za mąż nie prosiłam żadnym wierszykiem o kasę, chociaż wolałam pieniadze niż prezenty. ale gdybym miała dostać prezent, to chciałam sztućce, bo jest to rzecz dosyć uniwersalna. także myślę, że to fajny prezent i zawsze się rpzyda.

ja jestem za prostym. minimalizm to jest to.
lubię też styl loftowy i wtedy sprawdzi się takie z drewnianą postarzaną ramą.

także wszystko zalezy od tego jaki styl preferujesz i masz w domu

bawełna. idealna na każdą porę roku. fajnie żeby miała modny design, ładne kolory i na pewno się sprawdzi - pozdrawiam!

przede wszystkim pamiętaj, że mniej znaczy więcej. jak najbardziej produkty dobrej jakości są pożądane zawsze, ale chodzi o to, żeby nie epatować kasą. pooglądaj blogi wnętrzarskie, znajdź swój styl, konsekwentnie się go trzymaj (albo idź w eklektyzm - ale gustowny). powodzenia! edit: ps. zapomniała...

ja na swoim panieńskim zaczęłam imprezę z dziewczynami u mnie w domu,, a potem poszłyśmy do klubu. w domu były serpentyny, nadmuchane balony - penisy, tort w kształcie penisa, a my byłśmy poprzebierane. generalnie kicz na maksa, ale było super!

a ja uwielbiam drewniane dekoracje, w ogóle styl skandynawski, który nawiązuje do natury. lubię zwłaszcza marki bloomingville, house doctor, nordal, madame stoltz. w ikei też czasem można znaleźć coś fajnego

bardzo fajne! jestem fanką takich drewnopodobnych kafli, uważam, ze prezentują się naprawdę rewelacyjnie