Komu idziecie się wyżalić?:)

[Dorota40]

Z ciekawości - wścibskości spytam: komu idziecie się wyżalić jak macie jakieś problemy?
Mama, partner, rodzina, przyjaciółka, a może psycholog?
Ja ostatnio niestety łapię się na tym, że kontakt z partnerem mi się trochę urywa i jakoś nie mogę z nim rozmawiac tak jak kiedyś o wszystkim, no i latam do psychologa (facet znaleziony przez listę lekarz psycholog w internecie). No i trochę tak głupio, wiecie.

A wy z kim rozmawiacie? Jak udaje wam się łapać z partnerem tą samą linie porozumienia co kiedyś?

[katarynka]

ja nie żalę się nikomu i z wszelkimi smutkami zostaje sama...niestety nikt zazwyczaj nie jest w stanie mi pomóc, więc przestałam już opowiadać innym ludziom jak to mi jest źle, bo zauważyłam, ze albo w ogóle ich to nie interesuje, albo nie znajdują podobnie jak ja rozwiązania dla danej sytuacji

[kangurka]

Jeżeli już koniecznie muszę się komuś wyżalić, wybieram mojego męża lub przyjaciół. Wszyscy wzajemnie zwierzamy się sobie ze swoich trosk, bo dobrze jest się czasem wygadać.

[kalioppe]

Najczęściej mojej siostrze. Mamy bardzo fajne relacje
Rozmawiamy dosłownie o wszystkim, począwszy od tego, co ugotować na obiad, poprzez sprawy związane z wystrojem domu, aż po bardzo osobiste sprawy, np. to, czy bielizna besame, którą chcę kupić spodoba się mojemu M.
Mogę powiedzieć, że nie mamy przed sobą tajemnic i bardzo mnie to cieszy

[Maciek]

Osobiście to się nie żale, bo nie mam powodów by to robić, a jak jakiś by się znalazł to znajduje rozwiązanie. Ludzie jednak mają problemy dużo większe niż ja i nie zawsze chodzą do psychologa. Raczej tłumią to w sobie. Nie wie, ale chyba nie bardzo lubimy się otwierać przed innymi.

[Motyl]

Zawsze jeszcze można się pomodlić;) jak przyjaciele zajęci swoimi sprawami, w rodzinie nie zawsze jest komu a do psychologa nie każdy może bo się limity skończyły no chyba że prywatnie.

[raczek]

Przeważnie żalę się moim przyjaciołom. Partnerowi nie bardzo bo zamiast empatii otrzymuje propozycje rozwiązania sytuacji, a przecież nie o to chodzi w żaleniu się!:) Tu chodzi o samo wyrażenie emocji i znalezienie zrozumienia.

[siedemosiemdwa]

Jesli mam potrzebę wygadać się, to w pierwszej kolejności idę do męża - po to Go mam ) A jak akurat chcę ponarzekać na Niego, albo problemy dotyczą typowo babskich spraw, których facet nie zrozumie, to albo rozmawiam z mamą, albo z przyjaciółką. Więcej osób mi nie trzeba, i tak mam szczęście, że aż 3 pary uszu są skłonne wysłuchać mnie, kiedy jest mi źle

[kalinka]

Ja polecam Poradnię Zdrowia Psychicznego Empatio. Poradnia ta znajduje się we Wrocławiu ale oferuje pomoc także online. Wszystkie informacje na ten temat znajdziecie na ich stronie https://psycholog-ms.pl/psycholog-online/ .

[Yosia]

Ja właśnie nie mam komu się wyżalić.. Jestem osobą aspołeczną, mam także różne lęki i nerwice, przez co trudno mi się w ogóle z kimkolwiek zapoznać.. Dlatego chodzę do Gabinetu Psychoterapeutycznego w Konstancin Jeziorna, by pracować nad sobą i wreszcie przestać bać się kontaktu z innymi ludźmi.