Taboret czy krzesło obrotowe?
Regulamin forum
Regulamin. Ważne, pamiętaj: Nowi użytkownicy (świeżaki) nie mogą umieszczać na tym forum odnośników wcześniej, niż po napisaniu co najmniej 15 postów w różnych dyskusjach o wnętrzach (będą one usuwane).
Regulamin. Ważne, pamiętaj: Nowi użytkownicy (świeżaki) nie mogą umieszczać na tym forum odnośników wcześniej, niż po napisaniu co najmniej 15 postów w różnych dyskusjach o wnętrzach (będą one usuwane).
Taboret czy krzesło obrotowe?
Taboret czy krzesło obrotowe?
Jaki siedzenie byłoby wygodniejsze? W krześle można się rozciągnąć itd, ale z drugiej strony twardy taboret jakiś tak mobilizuje do siedzenia, nie sądzicie?
Jaki siedzenie byłoby wygodniejsze? W krześle można się rozciągnąć itd, ale z drugiej strony twardy taboret jakiś tak mobilizuje do siedzenia, nie sądzicie?
Re: Taboret czy krzesło obrotowe?
Nie wyobrażam sobie pracy na krześle bez oparcia. Codziennie spędzam po kilka godzin przed komputerem i myślę, że mój kręgosłup szybko by protestował. Teraz siedzę na bardzo wygodnym krześle, z ergonomicznym, regulowanym oparciem i to jest mój aktualny numer 1!
- Meble-Bogart.pl
- Stały bywalec
- Posty: 199
- Rejestracja: wt lis 06, 2012 10:10 am
- Kontaktowanie:
Re: Taboret czy krzesło obrotowe?
Tylko i wyłącznie obrotowe krzesła z oparciami. Siedzenie bez oparcia może i motywuje do siedzenia prosto, jednak przez krótki czas, na dłuższa metę lepiej mieć oparcie.
-
- Bardzo stały bywalec
- Posty: 378
- Rejestracja: pt gru 21, 2012 3:31 pm
- Lokalizacja: Polska, Anglia, Ameryka - gdzie mnie rzuci:)
Re: Taboret czy krzesło obrotowe?
Zgadzam się z Bogartem, na krótko moze być fotel bez oparcia,
ale jak sie długo pracuje za biurkiem, to czy krzesło czy fotel, to już muszą mieć wygodne, dopasowujące się do pleców oparcie. Porządne krzesła biurowe to i dla szefa i dla pracownika duży komfort i poprawa warunków pracy...
co pewnie na efektywność tez się przekłada.
ale jak sie długo pracuje za biurkiem, to czy krzesło czy fotel, to już muszą mieć wygodne, dopasowujące się do pleców oparcie. Porządne krzesła biurowe to i dla szefa i dla pracownika duży komfort i poprawa warunków pracy...
co pewnie na efektywność tez się przekłada.
Re: Taboret czy krzesło obrotowe?
ja to nawet na krótko nie wyobrażam sobie siedzieć bez oparcia, przeżywam i tak niesamowitą katorgę, gdy brakuje miejsca u moich rodziców i muszę siedzieć właśnie na taborecie, nie dosyć, ze bez oparcia to jeszcze jakieś takie niskie to jest bardzo
Re: Taboret czy krzesło obrotowe?
Ja muszę się jeszcze przyznać, że kiedy pracuję dłużej przy komputerze mam tendencję do przyjmowania różnych, nie zawsze zdrowych i ergonomicznych pozycji. Na taborecie zwyczajnie bym się przewróciła
Re: Taboret czy krzesło obrotowe?
Fotel obrotowy i to z porządnym, profilowanym oparciem, a jeśli nie to, to osobiście polecam tzw. klęcznik. Do wielogodzinnej pracy siedzącej jest idealny, choć wygląda jak średniowieczne narzędzie tortur. Mimo to, kręgosłup nie boli. Albo boli mniej.
Re: Taboret czy krzesło obrotowe?
O nie, tylko nie klęcznik największy koszmar dzieciństwa - nigdy nie siedziałam na nim prawidłowo, a przede wszystkim - odkąd go dostałam nigdy, naprawdę nigdy nie zaprosiłam żadnej koleżanki do domu, bo wstydziłam się sama przed sobą, że rodzice zmuszają mnie do klęczenia... To było dla mnie straszne, no i uważam, że mimo wszystko niewygodne.
Obecnie siedzę przy biurku na krześle, ale nieobrotowym. Nie mogłam na obrotowym, bo z lat dzieciństwa została mi tendencja do obracania się i odrywania o pracy Byle miało miękkie siedzenie, bo przesiaduję tyle godzin, że nie wyobrażam sobie zbyt twardego.
Obecnie siedzę przy biurku na krześle, ale nieobrotowym. Nie mogłam na obrotowym, bo z lat dzieciństwa została mi tendencja do obracania się i odrywania o pracy Byle miało miękkie siedzenie, bo przesiaduję tyle godzin, że nie wyobrażam sobie zbyt twardego.
Re: Taboret czy krzesło obrotowe?
Fotel obrotowy, profilowany, wygodny, regulowany - żeby każdy mógł sobie dostosować wysokość do swojego wzrostu i do wysokości biurka.
Przynajmniej ja nie wyobrażam sobie innego. I nie wyobrażam sobie taboretu - oparcie musi być, bo inaczej człowiek bardziej się namęczy siedzeniem niż pracą.
Przynajmniej ja nie wyobrażam sobie innego. I nie wyobrażam sobie taboretu - oparcie musi być, bo inaczej człowiek bardziej się namęczy siedzeniem niż pracą.
Re: Taboret czy krzesło obrotowe?
Taboret i pytanie o wygodę? Troszkę dziwne Tylko krzesło z oparciem i to najlepiej jakieś porządne. Nie może być zbyt miękki, bo jednak będziemy pracować, a nie relaksować się