Forum wnętrzarskie - meble, design, style

Macie kołdrę całoroczną, czy zimową i letnią osobno?
Przymierzam się do sporej domowej wymiany kołder i tak się zastanawiam, czy faktycznie opłaca sie kupować kołdry sezonowe, czy niekoniecznie?

Opłaca się, pod warunkiem, że masz miejsce do ich przechowywania,
bo wiadomo, że jak śpisz pod jedną, to druga musi być gdzieś schowana,
a nie każdy ma skrzynię na kołdry:)
Jak masz miejsce, to możesz sobie strzelić takie cudo na zimę:


i do tego osobną kołdrę na lato, to będzie Ci i wygodnie i ciepło, i jednak to masz wtedy kołdry dostosowane do zmieniających się pór roku.

A jak miejsca nie masz - to bierz jakąś porządną całoroczną, ale dobrze poczytaj właściwości!

Ja mam dwie osobne kołdry. W skrzyni w narozniku mieszczą mi się obie. W sumie ta lenia jest cieniutka jak koc.

Hmmm my przez cały rok mamy te same kołdry, jedynie jak w lato jest ciepło to najwyżej okrywamy się kocem.

Ja mam całoroczną. Nie mam miejsca na przechowywanie kilku kołder. W zimie dokładamy sobie jeden koc i jest spoko.

Moje kołdry naturalne używam naprzemian. Najważniejsze jest dla mnie to, że są z puchu. Nie lubię sztucznych kołder. Zawsze mnie wszystko przy nich swędzi.

A jak pierzesz tę naturalną? Mnie właśnie fakt, że syntetyczną można prać do niej przekonał.

Mi cały rok służy jedna i jestem zadowolona Pierzy nie lubię, ani puchowych Zwykła i jest super

Ja kupiłam taką kołdrę, która składa się z dwóch spinanych zamkiem kołder. Jedna jest bardzo cieniutka, a ta druga średniej grubości. Latem w użyciu jest cienka, jesienią ta średnia, a zimą spinam je razem i mam ciepłą grubą kołdrę. Sprawuje się rewelacyjnie, łatwo ją wyprać. Niestety nie mogę mieć puchowej bo jestem uczulona na pierze

W lecie śpię pod kocem. Nie jest mi potrzebna kołdra. W zimie śpię albo pod kołdrą, albo pod jednym i drugim, bo jest mi zimno